Warto skorzystać z porady prawnej. Jeżeli potrzebujesz pomocy radcy prawnego, to zapraszamy
Teoria versus praktyka
Czy tytuły naukowe pomagają w pracy prawnika? Możemy zadać sobie to pytanie w chwili, gdy na stronie kancelarii widnieje informacja o tym, że dana osoba posiada doktorat czy nawet profesurę. Interesować nas jednak powinno tylko to, na ile ułatwi to nam prawidłowe rozwiązanie zaistniałego problemu ? ostatecznie naszym celem nie będzie dyskusja o filozofii prawa. Wszystko zależy jednak od konkretnej osoby.
Z jednej strony specjalizacja w historii swojego rzemiosła nie przekłada się bezpośrednio na większość spraw, ale z drugiej strony świadczy nie tylko o horyzontach intelektualnych zleceniobiorcy, ale także odgrywa pewną rolę w specyficznych sytuacjach. Chodzi o takie chwile, gdy potrzeba nam na przykład ekspertyzy dotyczącej ważności prawa do ziemi z XIX wieku, bo i takie przypadki się zdarzają. Ogólnie rzecz biorąc tytuły odgrywają dla nas rolę raczej drugorzędną, choć można je potraktować jako zachętę ? nie zaszkodzi to nam, a o jakości usług przekonamy się w praktyce. To opinie klientów i nasza decydują o wartości prawnika.
Lekarz też popełnia błędy
Duża liczba pacjentów skarży się na usługi, świadczone w niektórych szpitalach, w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Mówi się o ogromnej przepaści, między publiczną, a prywatną opieką lekarską. Nie powinno tak być, ponieważ oznacza to ogromną kategoryzację społeczeństwa. Niektórzy lekarze podchodzą bardzo lekceważąco do pacjentów, których nie stać na drogie badania i zabiegi ? muszą oni oczekiwać wiele miesięcy na ich terminy, gdy w grę wchodzi publiczne leczenie. Dochodzi do ogromnej liczby zaniedbań, zwłaszcza jeśli szpital nie może zapewnić personelowi odpowiednich warunków do leczenia chorych. Jeśli się jednak okaże, że doszło do jakiejś nieprawidłowości, pacjenci nie są zupełnie osamotnieni, ponieważ mogą starać się o odszkodowanie. Prawo stoi po ich stronie. Porady prawne również nie muszą wiele kosztować, ponieważ w ciągu ostatnich kilku lat rozwinęło się mnóstwo organizacji, wspierających ludzi w podobnych sytuacjach. Niektórzy prawnicy świadczą swoje usługi w czynie społecznym.
Samozatrudniony to nie przedsiębiorca
Prowadzenie w Polsce własnej firmy nie jest wcale takie lekkie, łatwe i przyjemne jak przekonuje rząd. Jednak najpierw trzeba rozróżnić samozatrudnienie od jednoosobowej działalności gospodarczej, Od strony formalnej to niby jedno i to samo. Dlaczego tak nie jest? Ponieważ samozatrudnieni pracują dla konkretnych firm, i zamiast pensji dla pracownika po prostu wystawiają faktury lub rachunki. Osoba która rozkręca swój biznes to coś zupełnie innego - nie pracuje się wtedy na rzecz jednej firmy, tylko dla własnych klientów. Samozatrudniony jest bardziej kimś w rodzaju pośrednika między korporacją, a docelowym klientem. Wiadomo, że w ten sposób duże firmy po prostu tną koszty związane z zatrudnieniem pracownika. Ale do rzeczy - ta różnica jest ważna, ponieważ rzeczywistość urzędnicza dla osoby, która rzeczywiście pracuje nad własnym biznesem nie jest wcale fajna. Mamy bardzo skomplikowane prawo podatkowe oraz to dotyczące działalności gospodarczej i naprawdę trudno, żeby każdy początkujący przedsiębiorca się w tym orientował. To prawda, że łatwo jest założyć swoją firmę i nawet nie trwa to zbyt długo. Jednak... spróbuj założyć spółkę. Bez pomocy radcy prawnego ciężko trudno jest się zmierzyć z tematem. Zmierzam do tego, że warto wkalkulować w koszty prowadzenia działalności chociaż podstawową obsługę prawną. Z pewnością podniesie to komfort psychiczny i zamiast skupiać się na wypełnianiu druczków i formularzy, będzie można skupić się na rozwoju firmy.